33 lata na służbie
Pierwszy Land Rover Defender produkowany był niezwykle długo, zwłaszcza, jak na zachodnioeuropejskie auto. 33 lata sprawiły, że w 2016 roku był to prawdziwy motoryzacyjny dinozaur. Druga generacja wprowadziła mnóstwo usprawnień. Nie dało się jednak uniknąć ostrej krytyki ze strony purystów, że to już nie jest ten sam, bezkompromisowy Defender.
Land Rover Defender – nowa generacja legendy.
Pod presją czasu i przepisów emisji spalin ugina się niemal każdy – podobny los spotkał Mercedesa Klasy G. Land Rover Defender opierał się długo i dzielnie, bo od początku lat 80. Trzy faceliftingi i łatka samochodu kultowego skutecznie odsuwały w czasie konieczność wprowadzenia następcy. Land Rover w końcu się ugiął – w 2016 zakończył produkcję pierwszej generacji. Nowy Defender, oznaczony kodem L663, mógł już bez problemu być importowany do Chin i Stanów Zjednoczonych – praktycznie największych rynków zbytu dla tego typu pojazdów. Pozbyto się ramy, w zamian stawiając na nadwozie samonośne. Druga generacja pojazdu ma także stały napęd na cztery koła, blokadę dyferencjału i dwustopniową skrzynię rozdzielczą, bardzo przydatną w terenie. Defender produkowany jest w zakładach na Słowacji w dwóch wersjach: trzydrzwiowej ,,90” oraz pięciodrzwiowej ,,110”.